Obserwatorzy

środa, 25 września 2013

Rozdział 12




„Nigdy, nigdy nie żałuj, że zrobiłaś cokolwiek, jeśli robiąc to, byłaś szczęśliwa”

Dorotea de Spirito - Anioł

~27 maj~
-Jak to? – pytam.
W życiu nie spodziewałabym się czegoś takiego. Myślałam, że tak samo jak ja będzie zdziwiony całą tą sprawą i będzie próbował dowiedzieć się prawdy. Natomiast tutaj okazuję się, że on o wszystkim wie. Dopiero teraz zaczynam żałować, że nie zapytałam go o to wcześniej.
-Magda powiedziała mi wszystko.
Fajnie, że przekazał mi tą wiadomość wcześniej.
-Co mówiła?
-Twierdziła, że kiedy miałaś około 6 lat Amelia zabrała cię do Londynu. Dowiedziała się, że akurat tutaj jestem. Chciała spróbować to wszystko naprawić, ale na początku stchórzyła, a ja po pewnym czasie wyjechałem. Wiem tylko tyle, że ona gdzieś mnie widziała, ale ja jej nie. Przez to mam ogromne wyrzuty sumienia. Być może gdybym ją zauważył to wszystko potoczyłoby się inaczej.
-Przestań. Przecież to nie twoja wina. Teraz jest już za późno. Nie możesz gdybać tylko iść na przód. Szczerze mówiąc to spodziewałam się jakiejś bardziej interesującej historyjki, ale spoko.
-Jesteś niemożliwa. Tak jak ona.
-Pierwszy raz ktoś stwierdził, że jakiekolwiek cechy charakteru łączą mnie z nią.
-Tak naprawdę to kiedy miała 17 lat tak jak ty to wcale nie była grzeczną dziewczynką.
-Kurde, bo zacznę myśleć, że jestem jej klonem. Pewnie ciężko ci patrzeć na mnie i mieć świadomość, że jej już tu nie ma.
-Nie prawda. Cieszę się, że chociaż teraz mogę mieć cząstkę jej przy sobie. Wcale nie przeszkadza mi to, że jesteście strasznie podobne. To tylko uświadamia mi, że mam dziecko z kimś kogo naprawdę kochałem.
-Chciałabym rozumować tak jak ty, ale czasami czuję się winna tego wszystkiego. Najgorzej czuję się wtedy kiedy spoglądam w lustro. Od razu przypomina mi się ona i to ile musiała przeze mnie wycierpieć.
-Nigdy więcej tak nie myśl. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jakie dawałaś jej szczęście. Wyobraź sobie, że prawie cały list, który dostałem od niej dotyczy ciebie i tego, abym jak najbardziej o ciebie dbał. Jesteś dla niej wszystkim.
-Jestem?
-Tak ona nadal nad tobą czuwa.
(I w tym momencie następuję historyczna chwila, bo pierwszy raz kiedy piszę rozdział to przy nim płaczę. Wiem, że to nie jest nic wzruszającego, ale łzy same płyną. )
Nigdy wcześniej nie myślałam o tym w ten sposób. Po prostu uświadomiłam sobie, że jej już tu nie ma i tyle. Do moich oczu napływają łzy. Minęło tyle miesięcy, a ja nadal za nią tęsknię. Za jej zapachem, uściskiem i ciepłym spojrzeniem zielonych tęczówek, które były podobno jedyną rzeczą, która nas różniła.
Po chwili czuję silny uścisk Jace’a, który zamyka mnie w jego ramionach. Najgorsze jest to, że musiałam stracić jednego rodzica po to tylko, aby zyskać drugiego.
***
Skoro to koncert to mogę zaszaleć i mimo tego, że zaczęłam malować się o wiele łagodniej to dziś postanowiłam, że znów użyję mojej starej przyjaciółki, a mianowicie czarnej jak smoła kredki do oczu.
Po żmudnych przygotowaniach schodzę na dół. Rozgrywa się tam prawdziwy horror. Siadam na schodach i jedyne co robię to obserwuje to wszystko. Mam wrażenie, że chłopacy specjalnie odkładali wszystko na ostatnią chwilę. Biegają w tę i z powrotem niejednokrotnie wpadając jeden na drugiego. Uśmiecham się do siebie. Nawet nie wiem kiedy pokochałam tych wariatów. Bez wyjątku.
W końcu wszyscy przygotowani stawiają się przy drzwiach.
-Ranisz mnie. – stwierdza Niall kiedy widzi to, że mocniejszy makijaż zagościł na mojej twarzy.
-To tylko na dzisiaj.
Uśmiecham się niewinnie i cmokam go w usta.
-Powiedzmy, że wybaczam ci.
***
Zza kulisów uważnie patrzę jak chłopacy skaczą po scenie śpiewając. Na początku wydawało mi się to niezwykle dziecinne, ale dopiero później zauważyłam pot ściekający po ich policzkach i to ile serca wkładają w to, aby jak najlepiej wszystko zaśpiewać. Żałuję, że w czasie trasy koncertowej nie zwracałam aż takiej uwagi na ich występy.
-Wiemy, że spodziewaliście się usłyszeć dziś „Little Things”, ale w ostatniej chwili zmieniliśmy zdanie. – mówi Zayn.
-Zaśpiewamy cover piosenki „Star” zespołu Reamonn. – odzywa się Harry.
Dziwi mnie to zachowanie, ponieważ wcześniej z Jace’em nie ustalali żadnych zmian, a wiem o tym doskonale, ponieważ byłam z nimi do końca, czyli zanim wyszli na scenę.
Pierwszą zwrotkę zaczyna śpiewać Harry:
MUZYKA (wyobraźcie sobie jak śpiewa to 1D, świetny efekt nie?)

Tell me if you got a problem
Tell me if it's in your way
Tell me if there's something bothering you
Tell me what should I say
You know I'd do Almost anything
You know I'd change the world
You know I'd do Almost anything for my little girl
Tell me if you got a problem
Tell me now what's inside
Show me if you broke your heartstrings
You know you never need to hide
You know I'd do Almost anything
You know I'd paint the sky
You know I 'd do Almost anything for you my guiding light
PL
Powiedz mi, jeśli masz problem,
Powiedz mi, jeśli to stoi na twej drodze,
Powiedz mi, jeżeli coś Cię niepokoi,
Powiedz mi, co powinienem mówić,
Wiesz, że zrobiłbym niemal wszystko,
Wiesz, że zmieniłbym świat,
Wiesz, że zrobiłbym niemal wszystko dla swojej dziewczynki,
Powiedz mi, jeśli masz problem
Powiedz mi, co czujesz,
Pokaż mi, jeżeli masz złamane serce,
Wiesz, że nigdy nie musisz nic ukrywać,
Wiesz, że zrobiłbym niemal wszystko,
Wiesz, że pokolorowałbym niebo,
Wiesz, że zrobiłbym niemal wszystko dla Ciebie, moje inspirujące światełko,

                W refrenie śpiewają wspólnie, a ich głosy nadają moc tym słowom:

You're my Star shining on me now
A love from worlds apart I need for you,
You are my shining star, my star
A love from worlds apart I need for you,
You are my shining star

PL
Ponieważ jesteś moją gwiazdką, świecącą teraz na mnie,
Miłości z innej bajki, potrzebuję dla Ciebie,
Jesteś moją świecącą gwiazdką, moją gwiazdką,
Miłości z innej bajki, potrzebuję dla Ciebie,
Jesteś moją świecącą gwiazdką,

Louis: Once upon a time a memory
Once upon a time girl
Liam: Once upon a time perfect life
Once upon a perfect world
Zayn: You know I'd do Almost anything for you my guiding light
You know I'd do Almost everything to keep you in my life

PL
Louis: Dawno, dawno temu było wspomnienie,
Dawno, dawno temu była dziewczyna,
Liam: Dawno, dawno temu było idealne życie,
Dawno, dawno temu był doskonały świat,
Zayn: Wiesz, że zrobiłbym niemal wszystko dla Ciebie, moje inspirujące światełko,
Wiesz, że zrobiłbym niemal wszystko, żeby zatrzymać Cię w swoim życiu,
                
            Później znów następuję wspaniały refren, a po nim rozbrzmiewa głos Niall’a. Jestem z niego taka dumna, że mam ochotę wykrzyczeć, że to mój chłopak, ale po chwili zdaję sobie sprawę, że wcale nie muszę tego robić, ponieważ on odwraca się w moją stronę i idzie do mnie nie przerywając śpiewu.
Just a memory
Every dream is of you and me
If I wish upon a star
Well I hope that's where you are
When Heavens turn
You know you'll shine you're in my heart for all time
When Heaven turns you know you'll shine in worlds apart

PL

Po prostu wspomnienie
Każdy sen jest o Tobie i o mnie
Jeśli kiedykolwiek znalazłbym się pośród gwiazd
Mam nadzieję, że Ty byś też tam była
Gdy świat stanie na głowie
Ty Wiesz, że będziesz świecić, jesteś w moim sercu przez cały czas
Gdy świat stanie na głowie, wiesz, że będziesz świecić w innej bajce
               

Po zakończonej zwrotce łapię mnie za dłoń i wyciąga na środek sceny. W innych okolicznościach pewnie nie pozwoliłabym mu na to, ale teraz jestem tak oszołomiona, że nie wiem co to jasność umysłu.
                -Ta piosenka jest specjalnie zadedykowania osobie, która jest dla mnie okropnie ważna. Oto Victoria. Moja dziewczyna. Moja gwiazdką.
                Po tych słowach muzyka znów staję się głośniejsza, a Niall zaczyna śpiewać. Cały czas mocno ściska moją dłoń i patrzy w moje oczy. Świadomość tego, że tysiące dziewczyn właśnie podskakują radośnie na widowni, ponieważ chcą zostać zauważone, a mimo to blondyn patrzy tylko i wyłącznie na mnie sprawia, że zaczynam uśmiechać się przez łzy.
                Ja Victoria Star płaczę na środku sceny.


yeah you are my Star,
shining on me now
A love from worlds apart I need for you,
You are my shining star, my star
A love from worlds apart I need for you,
You are my shining star,
shining on me now
A love from worlds apart I need for you,
You are my shining star, my star
A love from worlds apart I need for you,
You are my shining star
PL
Bo och, jesteś moją gwiazdką
Miłości z innej bajki, potrzebuję dla Ciebie,
Jesteś moją świecącą gwiazdką, moją gwiazdką,
Miłości z innej bajki, potrzebuję dla Ciebie,
Jesteś moją świecącą gwiazdką,
Świecącą na mnie teraz,
Miłości z innej bajki, potrzebuję dla Ciebie,
Jesteś moją świecącą gwiazdką, moją gwiazdką,
Miłości z innej bajki, potrzebuję dla Ciebie,
Jesteś moją świecącą gwiazdką

Po zakończonej piosence nie zważając na to, że tysiące ludzi właśnie na nas patrzy wtuliłam się w niego.
-Dziękuję, jesteś niesamowity. – wyszeptałam wprost do jego ucha.
-Występowanie dla was to wielki zaszczyt. Dzięki ludzie, że tak bardzo nas wspieracie. – odezwał się Louis.
Nawet nie wiem jak znalazłam się za kulisami. Wiem tylko tyle, że jeszcze długo stałam w objęciach Niall’a.
-Jak ty to w ogóle wykombinowałeś? – zapytałam.
-Nie było łatwo, ale dla takiej reakcji zrobiłbym to jeszcze raz.
Posyła mi szeroki uśmiech, a ja nie potrafię oderwać oczu od jego błękitnych tęczówek. Czuję się tak jakbym na loterii wygrała co najmniej milion złoty. Jestem szczęśliwa. Chyba jeszcze nikt wcześniej nie zrobił dla mnie tak wielu miłych i słodkich rzeczy.
-Chłopacy musimy porozmawiać.
Mina Jace’a nie jest zbyt zadowolona. Na dodatek obok niego stoi ciemnowłosy i dobrze zbudowany mężczyzna. Choć nigdy wcześniej nie miałam okazji go zobaczyć to od razu domyślam się, ze to główny menager One Direction- Paul, który wszystkim kieruję. Wcześniej wydawał mi się, że jest kimś nierealnym znanym jedynie z opowieści. Teraz widzę, że u niektórych może wywoływać strach swoją posturą. Niall kiedyś powiedział, że był jednocześnie ich menagerem i ochroniarzem, dopiero później wynajęli innych ludzi.
Już teraz wiem, że ta rozmowa nie będzie należała do najmilszych.
  ****************************************************************************
Wiem, że jeśli chodzi o wątek z tym tajemniczym miejscem to na pewno spodziewaliście się czegoś o wiele ciekawszego, wiem zawaliłam. Chciałam żeby było ciekawie, a na końcu dałam plamę. No po prostu miałam pustkę w głowie. Po prostu dobrze tego nie przemyślałam i tyle. Mam nadzieję, że chociaż scena z koncertem spodobała wam się. 

xx

 

10 komentarzy:

  1. O rany, Niall jest CUDOWNY!!! To takie słodkie... Ale czemu skończyłaś akurat w takim momencie? Ja wiem, że to budowanie napięcia, itd., ale no ej no! Ja chcę dalej!!! Mam nadzieję, że ta rozmowa jednak będzie miła, choć tak naprawdę, to wcale w to nie wierzę... Świetny rozdział. Jak Ty to właściwie robisz, że tak dobrze wychodzą Ci te wszystkie rozdziały? Nawet nie dziwie Ci się, że się popłakałaś... A więc podsumowując... czekam na następny. Weny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dałaś plamy!
    Jest suuuper opowiadanko :*
    Mmmm wyobrazić sb jak śpiewa 1D, prawie mi się udało :-)
    Weny i czekam na nn :)
    PS jestem pierwsza!

    Zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chce rozdział :D Zajebiście piszesz <3 Lepiej ode mnie. Zazdrość OCH! Jak cholera :3 Pozdrawiam i weny życzę :**
    RIDA

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaa, popłakałam się. Popłakałam sie jak głupia. Niesamowity rozdział. W ogóle nie dałaś plamy! Ta rozmowa była niesamowita, ta historia taka prawdziwa. Tyle brakowało rodzicom Vicki żeby się spotkać, a nie mogli. No ale w końcu Victoria daje szansę swojemu ojcu. To wspaniałe i takie WZRUSZAJĄCE!
    A Niall-----> ROMANTYK po prostu romantyk. To było niesamowicie opisane. Po prostu można było wczuć się w te emocje. I ta sytuacja... Boże jakie to piękne(dalej ryczę jak bóbr). Niesamowicie, wspaniale cudowny rozdział. Jestem w nim zakochana.
    Tylko żeby Paul nie miał do niego wielkich pretensji. Żeby za bardzo się nie darł.

    weny życzę i z niecierpliwością czekam na następny(dodaj szybko:D:D)

    Lalaith
    http://all-for-one-and-one-for-all-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudo <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo..! Widzę, że nadchodzi "Drama Time"!
    Ale wróćmy do rodziału...
    Tere-fere....Niczym nas nie zawiodłaś, a przecież nie zawsze coś co było zagadką na początku, potem MUSI okazać się czymś niewiarygodnie ciekawym i łapiącym za serce obieketm... Heloł! Nie martw się Bejbe!
    Ten pomysł z piosenką był po prostu cudny. Horan'ek był taki słodki, że normalenie szok.
    VICKY PŁACZĘ... PRZED MILIONAMI LUDZI...
    o ja pierdziu. Serio się porobiło :) Jestem ciekawa co usłyszom od Paul'a. Oby nie był takim dupkiem.

    Pozdrawiam! xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże ale piękny rozdział! Sama też płakałam <3
    Vicky która płaczę przed tysiącami ludzi- zmieniła się i to na lepsze. Dziękujmy Horanowi, że nie odpuścił!
    Ciekawa jestem kolejnego rozdziału i mam jedno pytanie Co z I need You love? Uwielbiam tego bloga i mam malutką prośbę czy nie dałoby się przyśpieszyć publikacji nowego posta na nim? Dziękuje z góry za wysłuchanie xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdział na "I need your love" mogłabym dodać już nawet dziś, ale chcę żeby był trochę dłuższy, bo większości na pewno spodoba się ta perspektywa. Zależy od tego, o której godzinie jutro wrócę do domu, jeśli uda mi się coś jeszcze dopisać to wstawię go jutro, a jeśli nie, to w sobotę będzie na bank :) :D
      Pozdrawiam :) :*

      Usuń
  8. aaaaaaaaaaaa jakie to urocze teraz cały świat wie o Torii <3 KOCAHNY NAILL <3 super rozdział/Add

    OdpowiedzUsuń
  9. Popłakałam się słuchając piosenki i czytając o płaczącej Vicky. Niall, słodziaczek. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, to bardzo wiele dla mnie znaczy xx